I' ll swallow my pride...
i
już nigdy nie zaufam kobiecie w koszulce z Puchatkiem !!!
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
29 | 30 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 |
06 | 07 | 08 | 09 | 10 | 11 | 12 |
13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 |
20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 |
27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 01 | 02 |
i
już nigdy nie zaufam kobiecie w koszulce z Puchatkiem !!!
Kolejne tygodnie "nauki" w koledżu, dostarczają mi kolejnych arguementów na to, że nauczycielem to ja będe raczej kiepskim. Pomimo tego, że dopiero się to wszystko zaczęło, już zacząłem rozważać ewentualność przyszłorocznego zdawania na filologie angielską, albo jakiś inny ciekawy kierunek, po którym nie będe się musiał użerać z bandą dzieciaków, chcących zakładać mi śmietniki na głowe, albo wycierać sobie gąbke o moją, skądinąd sympatyczną, facjate. Tak poza tym to nadal nic się nie dzieje i dziać się raczej nie będzie bo od poniedziałku będe zawalony, prołdżektami, konspektami, teścikami, konwersacjami, obserwacjami innych nauczycieli i całą masą innych zajęć, o których nikt tu nie będzie chciał czytać (bo ja, w przeciwieństwie do większości, pisze tego bloga nie dla siebie, tylko po to by sobie później poczytać komentarze, a gdyby to miało być tak, że ich treść i ilość jest niezależna od treści notki to prawdopodobnie ograniczał bym się tylko do podawania tytułu i wrzucania jakichś nowousłyszanych dowcipów (jak ktoś zna jakiś dobry to proszony jest o wpisanie, go w komentarze)). No więc wydał się mój największy sekret ! Będe teraz równie skończony jak posłanka Błochowiak, która chciała zaszpanować refleksem i bystrością umysłu, a tak zupełnie przypadkiem wyszła słoma z butów. Ja jednak mam nadzieje, że moje gumiaki były dostatecznie szczelne by nikt się nie zorientował o co w tym wszystkim naprawde chodzi i wszyscy będziemy czerpali mase radości z obcowania ze sobą w tym przybytku grzechu i rozpusty ! Papunie !
Coś w tym jest, że im ciekawsza "rzeczywistość rzeczywista "tym mniej pociąga ta virtualna. Do tej pory wydawało mi się, że im więcej działo by się w moim życiu tym więcej, ciekawych przemyśleń, doświadczeń i myśli miałbym do napisania jako wirtualny obywatel cybespoleczności. Po pełnym wrażeń i różnego rodzaju przeżyć tygodniu moge z czystym sumieniem powiedzieć, że to tak nie działa ! Poza tym, choć dzieje sie sporo to, nie dzieje się nic na tyle ciekawego, zabawnego czy oryginalnego, by pozwalało na napisanie jakiejś noty o czymkolwiek więcej niż to co czytacie (rzućmy, na ten czas, kurtyne milczenia na możliwość indolencji literackiej autora bloga) ! Najzwyklejsza w świecie krzątanina, w której nikt nie wie o co chodzi, ale każdy trzyma fason, coby dowiedzieć się o plan lekcji, liste lektur, terminy egzaminów i zdobyc inne bezcenne informacje pozwalające ukończyć rok i dać sobie szanse na magiczne trzy literki, z kropką, przed nazwiskiem. Co do grupy to chyba za wcześnie cokolwiek pisać, ale jak na razie zdają się być całkiem konkretni (a mając na uwadze stosunek płci pięknej do tej mniej to winienem użyć nieco bardziej żeńskiej formy), co daje zupełnie spore szanse na to, że kolejne miesiące będą, pod każdym względem, dużo ciekawsze niż te ostatnie. Mam nadzieje...
Ha ! Pierwszy ! To już dzisiaj ! Nowy etap życia i w ogóle ! Skłamałbym, gdybym powiedział, że jakoś się specjalnie ekscytuje, ale ciekawe z kim też przyjdzie mi spędzać lwią część kolejnych 3 lat (jak Bóg da !) mojej edukacji ! Więcej nie będe pisał, bo mnie jeszcze jakaś grubaaa, paulineczka, albo inny pokemon wyprzedzi, a strasznie chciałbym wyhaczyć pierwszą notke w październiku (wiem, wiem to puste, infantylne i świadczy o głęboko ukrytych kompleksach, ale gardze tym) ! No to ziuuuuuu.... |