• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

kontestator

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
26 27 28 29 30 31 01
02 03 04 05 06 07 08
09 10 11 12 13 14 15
16 17 18 19 20 21 22
23 24 25 26 27 28 29
30 01 02 03 04 05 06

Kategorie postów

  • kino-muzyka-sport (1)
  • ulubione (12)

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Luty 2024
  • Styczeń 2024
  • Listopad 2010
  • Październik 2010
  • Kwiecień 2010
  • Grudzień 2007
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Sierpień 2007
  • Lipiec 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Listopad 2006
  • Październik 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Sierpień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Sierpień 2004
  • Lipiec 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Luty 2004
  • Styczeń 2004
  • Grudzień 2003
  • Listopad 2003
  • Październik 2003
  • Wrzesień 2003
  • Sierpień 2003
  • Lipiec 2003
  • Czerwiec 2003
  • Maj 2003
  • Kwiecień 2003
  • Marzec 2003
  • Styczeń 2003
  • Grudzień 2002

Archiwum czerwiec 2003

< 1 2 >

Czy to możliwe by w wieku 20 lat przeżywać...

Głupie pytanie. Albo nie tyle głupie, bo nie ma głupich pytań (no może poza "Czy jeżeli obiema rękoma chwyce się linii wysokiego napięcia a nogami dosięgne szyn to pojade jak tramwaj ?") co retoryczne, bo oczywistym jest, że nie odpowiem : "Nie to niemożliwe ! Przecież 20 lat to najlepszy czas w życiu każdego człowieka. Czas zdobywania nowych doświadczeń i utrwalania w sobie pewności co do wyboru drogi życiowej i tzw. wartości moralnych. Czas idealizowania i bzdurnych pomysłów, ale też pełen szaleństwa i pasji w niemal każdej sytuacji i w każdym działaniu. Jest to ostatecza faza przeobrażenia się chłopca w mężczyzne i czas zdecydowanego odcinania pępowiny od tzw. macierzy (swoją drogą nie zdziwiłbym się, gdyby inspiracją dla Wachowskich były problemy z rodzicami, a do swego dzieła dodali tak oryginalny scenariusz no bo przecież mało cooltowy byłby film, w którym Morfeusz pyta Neo - Czujesz jak Matka Cię więzi ? albo zupełnie niezmienione w treści a różniące się tylko kontekstem "Tego się nie da opisać, to trzeba przeżyć" (i wybrać odpowiedni kolor pastylki) ).Beztroska będąca konsekwencją świeżych wspomnień z dzieciństwa przeplata się z już nabytą roztropnością i umiejętnością wyboru priorytetów co daje cudowną mieszanke pogodnego młodzieńca, który nie zapomina o tym co w jego życiu jest ważne i na czym powinien on skupić swoją uwagę ( i to chyba nie chodzi o słuchanie przez cały dzień "Vitalogy" - Pearl Jamu)." Swoją drogą długie to troche jak na odpowiedź, której nigdy nie udziele. Szkoda, że nie...

 

A na dowód tego jak niepoważnym jestem młodzieńcem zamieszcze dowcipa (choć zasadniczo dużo śmieszniejszy jest jak się go opowiada więc najlepiej przeczytajcie go na głos).

 

Panie graja w golfa. Jedna z nich uderzyla pileczke - chciala
prosto, poszlo w lewo. Z obserwujących je panów, jeden zgial sie w pól,
wsadzil dlonie pomiedzy uda i wrzasnal.
Pani podeszla do niego
- Ja bardzo pana przepraszam ale to bylo niechcacy
Pan dalej jeczy...
- Jestem fizykoterapeutka, moze bede w stanie panu pomóc.
Pan nadal jeczy...
- Pani rozpiela mu rozporek i zaczela masowac
Po 5 minutach pyta:
- No i jak?
- Bardzo przyjemnie, ale kciuk nadal boli

 

 

                                                               Do kiedyśtam...

27 czerwca 2003   Komentarze (15)

Pali się moja panno !

Ta niedziela nie różniła się zbytnio od wcześniejszych. "Wszystkie niedziele są takie same" - K. pomyślał głośno i przeciągnął z wyraźnym grymasem niezadowolenia na twarzy. Powoli wstał, mając w pamięci wypity alkohol i spustoszenie jakie ten ciągle jeszcze siał w jego żołądku i jego szarych komórkach. Widok w lustrze też nie był niczym nadzwyczajnym. "Typowa pijacka morda" - pomyślał, nakładając pianke, by chwile później pewnymi i zdecydowanymi ruchami brzytwy (tak naprawde to jednorazówką BICa) pozbyć się powstałego zarostu. Jeszcze tylko kilka chlapnięć wodą kolońską, chwilka posyczenia i już można było zabrać się do mycia zębów ! Wcześniej jednak K. miał swoje chwile szcześćia i triumfu powodowane brakiem zacięć na jego idealnie, tego dnia, gładkiej skórze. Po zakończeniu porannej toalety K. wrócił do konteplowania niedzieli. Można by nawet pomyśleć, że ta dzisiejsza była troszke gorsza niż inne. Jego nienajlepszy stan fizyczny potęgowały jeszcze stany depresyjne, które ostatnimi dniami jakby się nasiliły. Słonko gdzieś zaszło za chmurke a temperatura nie przekraczała 20 stopnii Celcjusza. Było troche przed 12, gdy K. przez nawpół zaciągnięte żaluzje spoglądał w tusze spieszące na zbliżającą się msze. "Głupie psity" - jego wrodzony zmysł krytykanctwa nie pozwolił mu na obojętność wobec tego co ukazywał się jego oczom. Widok dwóch "dresiar" kłócących się o to, która z nich jest większą szmatą był tyleż zabawny co żenujący, dlatego też K. zaprzestał podglądania przez okno, choć przecież tutaj, na Śląsku, ten zwyczaj to prawie część tradycji spędzania wolnego czasu. Włączył więc komputer i znowu stał się członkiem cyberspołeczności o której jedno co można było powiedzieć to to, że trudno było o niej cokolwiek powiedzieć. Tak jak i o samym K., którego wirtualna i rzeczywista postać są tak od siebie odmienne, iż prawo logiki nakazuje przypuszczać, ze w którymś z przypadków K. na pewno udaje kogoś kim tak naprawde nie jest. Ale K. już dawno zdał sobie sprawe, że życie nie jest wcale czarno-białe a prawda jak zwykle leżała gdzieś pośrodku...

22 czerwca 2003   Komentarze (29)

Obyś cudze dzieci uczył...(albo przynajmniej...

Płaczcie ze mną bracia i siostry ! Nasz towarzysz poległ na polu bitwy w okrutnej i nierównej walce z siłami zła i ciemności. Choć od tego zdarzenia minęło już tyle czasu (dokładnie 6 godzin i 21 minut, ale kto by to liczył) wciąż żywa jest w nas pamięć jego heroicznej postawy ! A wszystko zapowiadało się tak dobrze ! Któż jednak mógł się spodziewać, że po tym jak udanie przejdzie runde wstępną (pisemny test leksykalno-gramatyczny znaczy się) i wyeliminuje 7 z 10 wojowników walczących o JEGO miejsce, właśnie dziś przyjdzie czas jego druzgocącej klęski. Tę niewytłumaczalną kwestie nadal bada prokuratura, ale najbardziej prawdopodobne wydaje się tzw. "wymięknięcie" w obliczu rozmowy z nativ spikerem o... ( pozwole sobie zauważyć, że to zdarzenie zasługuje na tytuł frajerstwa roku a.d. 2003) UZALEŻNIENIU OD INTERNETU I JEGO (ZGUBNYM ! przyp. poległy na polu bitwy) WPŁYWIE NA STOSUNKI MIĘDZYLUDZKIE !!! Alternatywne hipotezy mówią też coś jeszcze o odwodnieniu organizmu powodowanego 4 godzinnym wyczekiwaniem na starcie oraz brakiem pozytywnych impulsów od czarodziejki "Marcyśki" a także niechęć komisji do ekstrawagancji (muzyka metallowa to rzeczywiście nie jest dobry pomysł do opowiadania o własnych zaintesowaniach). Sam bohater konając pod ostrzem miecza swoich opraców mamrotał jeszcze "więcej światła !" i "...powiedzcie mojej żonie, że ją kocham", ale nikt tak naprawde nie wie o co mogło mu chodzić. To tyle ode mnie. Z jaskinii Mordoru pisał dla was Harry Potter !

18 czerwca 2003   Komentarze (30)

I need serenity...

 

I on czuję, że tym razem to jest coś dobrego
W tym rozpędzonym ekspresie siedz
imy w pierwszej klasie

Nie zwracaj uwagi na odległe burze
Piękno wypełnia twój umysł cudami, chłopcze

Mówisz: czuję, że tym razem to jest coś dobrego
     Że wygrzebałem się z dołka, wynajduje to co najciekawsze  

To jest piękny dzień, aby żyć, proszę pana
On powiedział: to jest piękny dzień, aby żyć.

Wtedy okazuje się, że to cudowne światło na końcu twojego tunelu, które koi twój ból, to tylko pociąg towarowy zmierzający w twoim kierunku
Wtedy okazuje się, że to cudowne światło na końcu twojego tunelu, które koi twój ból, to tylko pociąg towarowy zmierzający w twoim kierunku

Czy nie czujesz, że dobrze jest jak jest
Masz wszystko na głowie, bo sam tego chcesz
Podlizuj się dla tej szybkiej nagrody, chłopcze
Oni wołali: podlizuj się dla tej szybkiej nagrody.

Wtedy okazuje się, że to cudowne światło na końcu twojego tunelu, które koi twój ból, to tylko pociąg towarowy zmierzający w twoim kierunku
Wtedy okazuje się, że to cudowne światło na końcu twojego tunelu, które koi twój ból, to tylko pociąg towarowy zmierzający w twoim kierunku
On zmierza w twoim kierunku
On zmierza w twoim kierunku
Już jedźie...

Wtedy okazuje się, że to cudowne światło na końcu twojego tunelu ,które koi twój ból, to tylko pociąg towarowy zmierzający w twoim kierunku
Wtedy okazuje się...
Wtedy okazuje się...
Wtedy okazuje się...
Wtedy okazuje się...
Wtedy okazuje się...
Wtedy okazuje się...
Wtedy okazuje się...
Wtedy okazuje się...

 

 

                                                                     Metallica - "No leaf clover"    

15 czerwca 2003   Komentarze (10)

Man in the box ! - Jak się nie ma pomysłu...

People demand freedom of speech to make up for the freedom of thought which they avoid.

                                                                                      

                                Soren Aabye Kierkegaard

 

 

Przepyszne prawda ? Wiem, że złote myśli cytowane w oryginale strasznie pretensjonalne są, ale nie wiedziałem jak to sensownie oddać w "naszemu". Każdy przecież wie o co chodzi a tłumacząc to na polski strasznie spłaszczył bym tą jakże głęboką myśl. Ale mniejsza o egzystencje ! Ja sam nie mam zamiaru zbytnio się z tym wynurzać po ostatnich recenzjach mojej twórczości. Normalnie nic bym sobie z tego nie robił, gdyby nie fakt, że z krytykiem zgadzam w całej rozciągłości i przynajmniej na razie notki będą raz na tydzień (coby się wam każdy weekend dobrze rozpoczynąl !). No więc skoro nie jestem w stanie podjąć żadnego głębszego tematu to opisze co u mnie (tak wiem, że to wbrew regułom wuju, ale czasem tak trzeba). Zdałem ! Tak ! Na cztery ! A jako, że dobra ocena nie jest zła to moge wszem i wobec chełpić się tym, że "dobry" ze mnie technik (obsługi ruchu turystycznego - tak dla ścisłości) a już we wtorek powalcze o indeks kolegium języka angielskiego ! I to by było na tyle, bo późno już, poza tym długie notki źle się czyta ! A długie, nudne notki czyta się nieporównywalnie gorzej. Całuski !

14 czerwca 2003   Komentarze (8)
< 1 2 >
Kontestator | Blogi