• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

kontestator

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
28 29 30 01 02 03 04
05 06 07 08 09 10 11
12 13 14 15 16 17 18
19 20 21 22 23 24 25
26 27 28 29 30 31 01

Kategorie postów

  • kino-muzyka-sport (1)
  • ulubione (12)

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Luty 2024
  • Styczeń 2024
  • Listopad 2010
  • Październik 2010
  • Kwiecień 2010
  • Grudzień 2007
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Sierpień 2007
  • Lipiec 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Listopad 2006
  • Październik 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Sierpień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Sierpień 2004
  • Lipiec 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Luty 2004
  • Styczeń 2004
  • Grudzień 2003
  • Listopad 2003
  • Październik 2003
  • Wrzesień 2003
  • Sierpień 2003
  • Lipiec 2003
  • Czerwiec 2003
  • Maj 2003
  • Kwiecień 2003
  • Marzec 2003
  • Styczeń 2003
  • Grudzień 2002

Archiwum lipiec 2004

Rape your mind.

... albo ta modyfikowana genetycznie żywność ! Wszędzie ją dodają ! To przez nią Amerykanie są tacy tłuści i swoje frustracje z tym związane wyładowują na lepiej odżywiającym się zapleczu logistycznym, które w ramach rewanżu wymyśla im coraz bardziej jałowe stymulanty intelektualne tak aby dystans między nimi i resztą pospulstwa zwiększał się jeszcze szybciej, jeszcze mocniej i jeszcze bardziej ! Każda, nawet najbardziej niszowa, jednostka już dawno została nazwana, oznaczona i wrzucona do szuflady o być może jakimś bardziej alternatywnym charakterze niż tradycyjny konsumpcjonizm, ale mając na uwadze 6 miliardowy rynek to nawet społeczność miłośników kina irańskiego jest dla specjalistów od prania mózgów nie mniej łakomym kąskiem niż gospodynie domowe w średnim wieku dostające orgazmu po użyciu Vizira, czy wiejscy kawalerowie umilający sobie samotne życie w niezaplanowanym celibacie spożywaniem tanich win z roznegliżowanymi "modelkami" na etykiecie.

... albo te bezwstydnice w kusych spódniczkach ! Piramida potrzeb nie kłamie. Walka z systemem i próba zbudowania podstaw ludzkości na uczuciach wyższych to w gruncie rzeczy walka z genami i szeroko rozumianą ewolucją, której jakże plugawy (bo nieprzywidywalny) charater sprawia, że każdy chciałby aby miała ona swe zwieńczenie w momencie, który każdy jest sobie w stanie nazwać, określić i swobodnie się w nim poruszać. Dla jednych mogą to być średniowieczne czasy zabijania smoków i szukania pełnoletnich dziewic, dla innych narkotykowe eksperymenty i seksualne orgie lat 60-tych XX wieku, jeszcze inni wyprzedzają (bądź myślą, ze tak się dzieje) swoją epoke i czują, że ich czas nigdy nie nadszedł i reszte życia spędzą na poszukiwaniu czegoś co nigdy nie istniało, bądź też jeszcze się nie pojawiło (na jedno wychodzi).

... że o relacjach damsko męskich nie wspomne ! Ponoć przyjemność ze spożywania czekolady potrafi być równie silna jak ta płynąca z tzw. "miłości" czyli uczucia, które ma nas czynić istotami wyższymi, a jego brak nawet najbardziej nażartą i wyseksowaną (cokolwiek miałoby to znaczyć) szowinistyczną męską świnie pozostawia z takim dziwnym poczuciem jakiegoś wewnętrznego niespełnienia (chciałoby się powiedzieć więcej Snickersów Panowie !). O kobietach nie wspomniałem, gdyż tak naprawde chyba nigdy nie spotkałem w pełni spełnionej (szczęśliwej ?)kobiety i nie jestem pewien czy udany związek cokolwiek w tej kwestii u płci pięknej rozwiązuje. Ałć !

27 lipca 2004   Komentarze (14)

Czy byłaś u mnie kidyś w pokoju nocą...

Na zachodzie bez zmian. Używając jakże wysublimowanego środka stylistycznego, jakim niewątpliwie jest metafora mógłbym powiedzieć, że czuje się jak kapitan statku, który utknął gdzieś na środku Oceanu Spokojnego, i z utęsknieniem wyczekuje jakiegokolwiek podmuch wiatru, który pozwoli mu w końcu zmienić swoje położenie. Ze względu na ograniczone fundusze i liczebność realnych towarzyszy na mieście, moja ulubiona zabawa pt. :"wszystkiego trzeba spróbować" przybrała jakże oryginalną forme spożywania nieziemskich ilości kawy, zażywania nie mniej nieziemskich porcji tabaki i spędzania całych nocy na sesjach przy NFS III, które to sesje dadzą mi odpowiedź na to czy jest sens zapisać się na cyber turniej tej wspaniałej gry, w której najlepsi pojadą do SanFrancisco i będą mogli wygrać zupełnie przyzwoite pieniążki, które niewątpliwie przedłużą, trwające blisko 22 lata !, dzieciństwo i zamkną usta nieuświadomionej rodzicielce, która z rezygnacja i wyraźnym poczuciem spieprzenia procesu wychowawczego przypomina mi niemial codziennie o tym, że jestem na najlepszej drodze do zostania wzorcowym przykładem życiowego frustrata samotnie żyjącego do końca swych dni z mamusią do czasu, aż któraś ze stron zrobi z tą drugą coś co znajdzie się na okładkach Faktu i Superexpressu, a analityków życia społecznego zmusi do smutnej refleksji nad fatalnym stnem ducha w narodzie. Ale wracając do samochodów ! Tak gdzieś o 4 nad ranem, kiedy noc miesza sie z dniem przychodzi taka smutna refleksja, że życie warto byłoby spożytkować na czymś bardziej wzbogacającym, ale kolejny rekord toru przywraca wiare w głęboki sens całej ideii i daje motywacje do dalszej pracy nad sobą. Życie jest piękne. Niech mnie ktoś obudzi !

16 lipca 2004   Komentarze (19)

Flesh

Andrzej S. przyznał się pedofilii co tylko potwierdziło moją teze, że psychologowie to (pod każdym względem) tacy księża dla ateistów. 100 m od mojego bloku okradziono bank, który później pokazano w Teleexpressie co uczyniło moje osiedle rozpoznawalnym i z całą pewnością lada chwila zaczniemy zarabiać na pamiątkach dla (potencjalnych !) turystów. Trąby powietrzne narobiły mase zniszczeń w całym karaju, a nieco drobniejsze powiewy tych wiatrów omal nie pozbawiły mnie ciężkozarobionychprawiepiędziesięciuzłotych kiedy to rozwiały mi się na 4 strony świata potwierdzenia rozniesienia ulotek do różnychtamsklepów spożywczych na terenie Zabrza. Roznosząc te ulotki widziałem dzisiaj takie miejsca (i takich mieszkańców), że aż dziw bierze, że wróciłem ze wszystkimi kończynami i że o takich zakamarkach (i ich mieszkańcach) można mówić w jakimkolwiek kontekście przynależności do Unii Europejskiej. Wakacyjna praca, wakacyjne kino i wakacyjna muzyka to jedne z najsmutniejszych doznań na tym najlepszym ze Światów. Chyba jedynym pozytywem wakacji w (swoim) mieście jest fakt wywiania na jakiś czas calej masy nielubianych indywiduów, ale z drugiej strony tych lubianych też wywialo więc jak to zwykle w życiu bywa, wychodzi na zero, a czasem nawet na malusi debecik. To wszystko na dziś. Prognoze pogody przedstawi Państwu...

09 lipca 2004   Komentarze (9)

Nie powiem nie, jak mówiom. Nie powiem nie......

Ja tylko chciałem po raz 100000 napisać, że nie wiem co napisać, gdyż zakończona właśnie sesja wycisnęła ze mnie resztki entuzjazmu i chęci do życia, że o zdolności do zaskoczenia Was jakimś porażającym tekstem nie wspomne. Proza życia rules, jak mówiom. Wakacyjne plany - delikatnie mówiąc - sie zjebały i jeżeli nie chce ściągania nowej muzyki z internetu uczynić głównym celem kolejnych dni to powinienem ruszyć dupsko, ale jak wspomniałem na początku, mój obecny stan nie pozwala mi na wstanie i dokonanie porannej toalety przed 14, a co dopiero mówić o przywdziewaniu firmowego uśmiechu i zaglądaniu to tu, to tam zapytując : " Dzień dobry ! Jestem młodym, pełnym inwencji, entuzjastycznie nastawionym do życia człowiekiem, który nie marzy o niczym innym jak porobić u was cokolwiek w jakiejkolwiek porze za jakkolwiek najniszższą krajową ! Znajdziecie coś dla mnie ?! " O nie ! Przydomek zobowiązuje. Na razie ograniczam się do wysyłania CV w ramach odpowiedzi na internetowe ogłoszenia sprzedawców wykałaczek i handlarzy kartami do telefonów komórkowych (jak tak na to wszystko patrze to najlepszym zajęciem wydaje się być szukanie roboty innym, przemyśle to jeszcze), ale jak już się doprowadze do stanu używalności to ani myśle zajmować się czymś za co nie placą przynajmniej 10 PLN za godzinke ! Tytułem zakończenia chciałem oznajmić, że jeśli szukacie kogoś do pielęgnacji ogródka, albo umycia automobila to możecie dać znać (ceny usługi do uzgodnienia).  Koniec notki.

03 lipca 2004   Komentarze (10)
Kontestator | Blogi