• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

kontestator

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
27 28 29 30 31 01 02
03 04 05 06 07 08 09
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30

Kategorie postów

  • kino-muzyka-sport (1)
  • ulubione (12)

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • ADORACJI WZAJEMNEJ TOWARZYSTWO
    • BanShee
    • BMP
    • DonMario
    • Harley
    • InnaM
    • Kaktus
    • Kocie
    • Martynia
    • Sang-froid
    • Solei
    • Zmieniona
  • ZLOTE DZIECI GORSZEGO BLOGA
    • Komin
    • Nisza
    • Otwarta

Archiwum

  • Luty 2024
  • Styczeń 2024
  • Listopad 2010
  • Październik 2010
  • Kwiecień 2010
  • Grudzień 2007
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Sierpień 2007
  • Lipiec 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Listopad 2006
  • Październik 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Sierpień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Sierpień 2004
  • Lipiec 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Luty 2004
  • Styczeń 2004
  • Grudzień 2003
  • Listopad 2003
  • Październik 2003
  • Wrzesień 2003
  • Sierpień 2003
  • Lipiec 2003
  • Czerwiec 2003
  • Maj 2003
  • Kwiecień 2003
  • Marzec 2003
  • Styczeń 2003
  • Grudzień 2002

Najnowsze wpisy, strona 2

< 1 2 3 4 5 ... 48 49 >

Nerwica

Pan jest niepowazny.

Nie moge tego zaliczyc, prosze jeszcze raz pisac podanie o przedluzenie sesji.

Co sie z panem stalo ? Ma pan jakies problemy ?

Ma pan w ogole ochote skonczyc ta szkole ?

Jestem juz zmeczona Twoimi kryzysami.

Ty robisz cos, poza spaniem do poludnia ? Idz sobie z kolegami na piwko, a matka bedzie tyrac na Ciebie do 40stki.

Gdybym ja mial takie warunki jak ty to bym juz dawno doktorat zrobil.

Za bardzo bierzesz do siebie histerie byle panny.

Ma pan jakies szmery w sercu, dam skierowanie na przeswietlenie.

Ma pan 4 niezaplacone mandaty za jazde bez biletu, w razie nieuregulowania naleznosci. zmuszeni bedziemy wejsc na droge postepowania sadowego.



Tak poza tym to wszystko jest w najlepszym porzadku.

14 września 2007   Komentarze (10)
fajnie   ekstra   zajebiscie  

My girl, my girl don't lie to me, Tell...

 

Tak wiem, coś się zrobiło z layoutem i uczyniłem komentatorów anonimowymi (przynajmniej dla wszystkich poza mną). Choć myślę sobie, że od biedy można to (przynajmniej do czasu, aż się dowiem jak to naprawić) potraktować jako znamienny symbol tego miejsca. No bo wynurzenia, sekrety i inne takie, o których często nie mówimy nawet najbliższym przybliżane ludziom, których pseudonimy i ich własne opowieści znamy często od lat, a tak w rzeczywistości to... No, ale nie o tym miałem !

W poszukiwaniu natchnienia do pisania pracy, podążyłem niebezpieczną ścieżką literatów na krawędzi. Powrót rodzicielki do uk i rozbita świnka skarbonka pozwoliła na niezbędne zakupy umożliwiające zaszycie się w 4 ścianach i dzielne znoszenie trudów samotności twórcy. Zmęczony piwem i przerażony cenami w cocktail barach postanowiłem tak po domowemu.

 

1 l Wyborowej

1 l Żubrówki

1 l Seniority

0,7 l czegoś co nazywa się Grappa, smakuje jak tequila, a kosztuje tyle co zwykła wódka

0,7 l ginu z Lidla

0,7 l whisky, której daleko do Ballantinesa

0,5 l likieru kawowego

Prawie jak Martini czyli

2 l Cin-Cin Bianco i

2 l Cin-Cin Rosso

1 l soku z ananasa

1 l soku żurawinowego

1 l soku z grapefruita

1 l soku pomarańczowego

1 l soku jabłkowego

1 l zagęszczacza malinowego

2 l napoju energetyzującego

8 l Pepsi

słoik ogórków konserwowych

kg krakowskiej suchej

2 kg kabanosów

kg podwawelskiej

kg cytryn

 

 

 

Razem, nieco ponad 507 zł, ale przy korzystnych wiatrach powinno starczyć przynajmniej do połowy września. Sąsiad mówił, że bardziej skuteczne byłoby zainwestowanie w koks, ale jako patriota postanowiłem dzielnie wspierać budżet IV RP i osłabić rozwijające się podziemie narkotykowe na moim osiedlu. Cały proces, chwilowo przynosi porządany skutek, gdyż humor mam nieustannie pozytywny, że już nie wspomnę o ciągłym rozwijaniu wyobraźni coraz to nowymi pomysłami na serwowanie rozweselaczy (choć nic nie przebije Białego Rosjanina i Wściekłych Psów) i jeszcze tylko czekam na moment otrzeźwienia, który pozwoli dorobić przypisy i spotkać się z promotorem. Nie próbujcie tego w domu dzieciaki !

 

24 sierpnia 2007   Komentarze (16)
dobre i tanie  

Down in Mexico

 

Piątkowy wieczór w ciekawym towarzystwie, przy reggae i przyzwoitej acz nie upijającej dawce rumu z colą wprawił mnie w nastrój silnie optymistyczny, co przy jednoczesnej potrzebie uzewnętrznienia się w cyberprzestrzeni pozwala na wynurzenia o niespotykanej tu od dawna dozie pozytywnych wibracji. Jak słusznie zauważył Sang, nie jest tak najgorzej i tak na dobrą sprawę to najważniejszym czynnikiem wpływającym na mój zły nastrój jest przeciągające sie w nieskończoność zamykanie ostatniego roku. Powoli zaczynam dostrzegać światełko w tunelu, ale sukces kampanii wrześniowej będzie ode mnie wymagał pobudzenia do życia wszystkich pokładów samodycypliny i regularności w przyswajaniu materiału do egzaminów oraz potencjału twórczego przy dopisywaniu kolejnych rozdziałów pracy licencjackiej. Na głębszą analizę życia osobistego przyjdzie jeszcze czas, bo tak naprawdę zmieniłem się dużo bardziej niż mogłyby na to wskazywać ostatnie wpisy, które z perspektywy czasu wydają mi się mało oddającymi to co faktycznie we mnie siedzi. Taaa...

17 sierpnia 2007   Komentarze (8)

Chcesz wiedzieć jak to jest ?

Mecz Steauy Bukareszt z Zagłębiem Lubin stał się przyczynkiem do rozmowy o życiowych sprawach z najlepszym kumplem. Obalone pół litra na dwóch pozwoliło na wylanie wszystkiego co siedziało na wątrobie, a co siedziało od kilkunastu miesięcy wzajemnego udawania, że jest nie najgorzej. Jak to zwykle bywa po spożyciu większej ilości procentów, zrobiło się skrajnie. Doszliśmy do wniosku, że uczyniliśmy ze swoim życiem coś co przed 6 laty nie mieściło nam się w głowach. Uzdolnione uczniaki, którym nie poszło na maturze i egzaminach wstępnych na wyższe uczelnie (przez pierwsze 2 lata) pozostały w miejscu od strony emocjonalnej i zrobiły poważny krok w tył jeśli chodzi o rozwój intelektualno-zawodowy. Rozpoczeliśmy więc bolesną analize własnej egzystencji. Termin "gówno" przewijał się nieustannie i tyleż dołował co dawał ulgę porównywalną z łykiem piwa po półgodzinnej wyczerpującej walce na prowizorycznym boisku, w którym padł satysfakcjonującym obie strony remis 8-8. Czułem, że te zwątpienia i frustrację muszę zmaterializować, aby w końcu przejść od słów do czynu i zacząć nowy, lepszy rozdział w swoim życiu. Bardzo, bardzo chcę to zrobić.
08 sierpnia 2007   Komentarze (9)
nie było   gówno   mecz   wódka  

Music to Watch the Girls Go By

Praca robola okazuje się być nie taka straszna na jaką wyglądała. Mam swoją szafkę, rękawice, kubek i gustowne ogrodniczki, a towarzystwo kumpla z liceum zapewnia częste i nieuzgadniane z majstrami przerwy na dymka i tym podobne. Za sprawą pochodzenia większości współpracowników poszerzam również swój słownik zwrotów śląskich dzięki czymu godom choby rodowity ślonzok, a nie jaki gorol cy inny krojcok, że już nie wspomnę o zwiększaniu siły fizycznej powodowanej przenoszeniem 50 kilogramowych 'koziołków'. Szczęśliwi posiadacze mojego nr gg mogli również domyślić się po statucie, iż na czas weekendów wróciłem do stania za barem, co przynosi wpływy jeszcze mniejsze niż skręcanie śrubek i ślusarka, za to pozwala nacieszyć oko urodziwymi klientkami i wlać w siebie trochę procentów na koszt pracodawcy. Pracodawca występuje w 2 postaciach, które dzielą się na męską i żeńską ale poza tym jedynym poróżnieniem obie powłoki reprezentują ten sam znerwicowano-zakompleksoiony styl pracy i opryskliwy stosunek do podwładnych, który irytuje mnie setnie i obok konieczności obsługiwania łysych karków w dresach jest głównym powodem dla którego swój powrót do tej samej rzeki mogę znacznie ograniczyć czasowo. Dzieje się.
30 lipca 2007   Komentarze (7)
bar   robol  
< 1 2 3 4 5 ... 48 49 >
Kontestator | Blogi