• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

kontestator

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
30 31 01 02 03 04 05
06 07 08 09 10 11 12
13 14 15 16 17 18 19
20 21 22 23 24 25 26
27 28 29 30 31 01 02

Kategorie postów

  • kino-muzyka-sport (1)
  • ulubione (12)

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • ADORACJI WZAJEMNEJ TOWARZYSTWO
    • BanShee
    • BMP
    • DonMario
    • Harley
    • InnaM
    • Kaktus
    • Kocie
    • Martynia
    • Sang-froid
    • Solei
    • Zmieniona
  • ZLOTE DZIECI GORSZEGO BLOGA
    • Komin
    • Nisza
    • Otwarta

Archiwum

  • Luty 2024
  • Styczeń 2024
  • Listopad 2010
  • Październik 2010
  • Kwiecień 2010
  • Grudzień 2007
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Sierpień 2007
  • Lipiec 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Listopad 2006
  • Październik 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Sierpień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Sierpień 2004
  • Lipiec 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Luty 2004
  • Styczeń 2004
  • Grudzień 2003
  • Listopad 2003
  • Październik 2003
  • Wrzesień 2003
  • Sierpień 2003
  • Lipiec 2003
  • Czerwiec 2003
  • Maj 2003
  • Kwiecień 2003
  • Marzec 2003
  • Styczeń 2003
  • Grudzień 2002

Najnowsze wpisy, strona 46

< 1 2 ... 45 46 47 48 49 >

Czym się różni kobieta od Pana Boga ?

Dzisiaj i tak wiadomością dnia jest informacja na blogu sanga o dziurkach tam i ówdzie, dlatego ja po prostu zaznacze swoją obecność i nie dam się ponieść swoim seksistowskim zapędom, i nie odpowiem na wyżej zadane pytanie, choć móglbym, ale postanowiłem być lepszym człowiekiem i tego postanowienia będe się trzymał ! Co więcej mógłbym nawet opowiedzieć jakąś zagadke, w której to Adam, albo ogólnie faceci wychodzą na jakieś ciamajdy czy życiowych niedojdów, ale wtedy to byłoby robienie we własne gniazdo, a jako, że owe paskudzenie, nie da mi w tej chwili najmniejszej frajdy i w jakikolwiek sposób nie będzie w stanie poprawić mi humoru to w tym miejscu zakończe, bo czuje, że zaczne pisać coś jeszcze głupszego niż powyższych kilka linijek.

ps.

Nie ma to jak popieprzyć sobie tak 10 min przed 3 nad ranem...(komu się skojarzyło to znaczy, że ma zdrowe odruchy). Dobranoc.

11 stycznia 2003   Komentarze (3)

Zrobiłem to !

Obudziłem się, zjadłem śniadanie, uciekłem kobuchowi, zaliczyłem rachunkowośc, poznałem swoją przyszłą żone, zjadłem 2 kg frytków (że o keczupie i soli nie wspomne), wysprzątałem w pokoju, po raz któryśtam obejrzałem Zagubioną Autostrade ( tym razem z napisami po niemiecku, świetne tłumaczenia), znalazłem bilet miesięczny (patrz pkt. trzeci), przyłapałem bardzo dobrego kumpla na kłamstwie, dokończyłem to co zostało z tych frytków, umyłem zęby, zażyłem tabaki, wysmarkałem nos, poczytałem tych i owych, ustawiłem kolor czcionki na czerwony, napisałem beznamiętnego bloga, zapisałem go, zaraz jeszcze raz go przeczytam, posłucham muzyki, pokomentuje kolegów po fachu (was znaczy się), wypije kakao, rozłoże łóżko, jak sobie pościele tak sie wyśpie, w końcu zasne, wstane i będe robił coś innego ( albo to samo, ale przynajmniej w innej kolejności )...

10 stycznia 2003   Komentarze (9)

Jeżeli to przeczytał(aś)eś i nie wiesz...

Pieprzona rachunkowość. Aktywa, pasywa, aktywa obrotowe, zobowiązania długoterminowe, bilans otwarcia, zasada ciągłości, źródła finansowania, zasoby rzeczowe, cgarakterystyka zasobów majątkowych etc. itd. itp. Niezwykłe, że ktokolwiek może się tego uczyć z własnej i nieprzymusowej woli. Potem się taki frustrat bierze za zakładanie rodziny i jedyną osobą, którą może sobie znależć jest koleżanka (kolega - w zależności od pći ) po fachu albo inna osoba, która z różnych przyczyn [ praca na poczcie, w urzędzie miejskim, w szkole podstawowej, łysienie dziedziczne, niedobór witamin i mikroelementów, przedwczesny wytrysk, mikropenis, włosy na brodzie (to do płci pięknej, chociaż w przypadku kobiety z brodą wspomniany przymiotnik brzmi jak kpina), kompleks Edypa, zamieszkiwanie Lille, niezałapanie sie na bony do Tesco, pominięcie przy zapraszaniu na impreze o której wszyscy tyle rozmawiali, niemożność obejrzenia Teleranka 13 XII 1981, brak stałego łącza, pryszcze na łokciach, tytoń w zębach, kozy w nosie, miód w uszach, siano w ( na ) głowie, pidżama w słoniki, majteczki w kropeczki i bayer full w jamniku ( przed wiekami "jamnik" to był taki magnetofon) i wszystko co jeszcze do głowy może przyjść i co jest motorem dla wszechoganiającej frustracji ] ma podobny wskaźnik zniechęcenia do otaczającej rzeczywistości . Później te 2 nieszczęsne istoty zakładają rodzine, spładzają dzieciaka, który wychowuje się w rodzinie, która od patologii różni się tylko poziomem IQ i zamiłowaniem do pedantycznej doskonałości nawet podczas mycia zębów. Taki dzieciak, albo nie wytrzymuje presji sfrustrowanych rodziców, dla których on zawsze będzie za słaby, bez względu na to co w życiu osiągnie, i skończy przedwcześnie swój tragiczny żywot ( jestem prawie pewien, że to właśnie o takich małoletnich samobójcach mówi się, że są z "dobrego domu" i dla każdego dookoła, niewyobrażalnym jest, że chłopak (dziewczyna) który miał wszystko mógł targnąć się na swoje życie ) albo do końca życia będzie trwał we własnych kompleksach i zakładając rodzine sam stanie się tą samą osobą co jego rodzice czym zamknie i otworzy jednocześnie (wiem, że nie można jednocześnie zamknąć i otworzyć, ale o tej godzinie nie umiem tego lepiej oddać) błędne koło frustrujących i dołujących zdarzeń w życiu kolejnych pokoleń straceńców. Nie musze oczywiście dodawać, że tego typu ludzie wcale nie chcą ułatwiać życia innym i jedyny sposób na poprawianie swojej sytuacji widzą w pogarszaniu sytuacji bliźnich co rodzi kolejną fale niechęci i wzajemnych animozji i tworzy kolejnych frustratów, którzy swoim zachowaniem coraz bardziej i bardziej dołują reszte społeczeństwa i maksymalnie zobrzydzają życie każdemu "pieprzonemu optymiście", który ma czelność czuć się zbyt dobrze na tym najlepszym ze Światów, albo co gorsza w jakikolwiek sposób obnosić, albo tym epatować czy zachęcać innych do podobnego zachowania. Niestety, wpływ tych szkodników ( wcale nie pije do Ciebie s-f ) jest nadal bardzo silny i to właściwie na każdym polu i na każdej płaszczyźnie ludzkiej aktywności. Finalne efekty ich pracy możemy obserwować na 90 % blogów, ale to tylko wierzchołek góry lodowej, który podalem by lepiej wyłożyć to co miałem do przekazania. Nie wiem czy ktokolwiek doczyta to do końca bo długie jak cholera, ale mam wrażenie, że coś jest na rzeczy...

p.s. jeżeli komuś nie chciało się tego czytać to teraz postaram się oddać ducha notki w jak najzwięźlejszy sposób

FRUSTRACJI I ZACHOWANIOM DOŁUJĄCYM MÓWIE NIE !

09 stycznia 2003   Komentarze (9)

PASZPORTY POLITYKI PRZYZNANO - Trzaskalski...

PASZPORTY POLITYKI PRZYZNANO - Trzaskalski na TAK, Jopek też, Masłowską pozwole sobie skontestować ( w końcu przydomek zobowiązuje ) twórczości pozostałych laureatów nie znam, więc nie będe zmyślał, że się znam na wszystkim, choć mógłbym, ale po co ?

Codzienne wpisywanie tutaj czegokolwiek sensownego, jest absolutnie ponad moje siły.

08 stycznia 2003   Komentarze (5)

Killer in me is a killer in you - to tak...

Wczoraj nie było ćwiarteczki ( że o głębi nie wspomne) to dzisiaj nie będzie noteczki !

 

No może tylko to, że jestem dupa wołowa i z niezrozumiałych dla siebie przyczyn sam sobie wpieprzam samobóje w konkurencji zwanej potocznie "relacje damsko - męskie" i jeżeli dalej będe tak wybrzydzał, i w ważnych dla mnie decyzjach, mających na celu inicjacje w czymś co ludzie pierwotni znali pod nazwą "stały związek", będe kierował się tym ( w tym momencie stukam się po głowie) a nie tym ( wiadomo w co się teraz dotykam prawda ? - dla niewtajemniczonych chodzi mi o serce ) to moja przepowiednia ( zdaje się, że w którymś z komentarzy u eNeNa czy czegoś tam) o tym, iż zdechne w brudzie, głodzie, nędzy i samotności gdzieś w Bieszczadzkich lasach, może nabrać zupełnie realnych kształtów. Ależ się kurna ckliwy zrobiłem, ale cóż czasem tak trzeba. Wybaczcie wszyscy wy, którzy wpadaliście tutaj bo sądziliście, że to jeden z niewielu blogów, w którym nie będzie o miłości, seksie, samotności i dojrzewaniu ( kolejność absolutnie przypadkowa).

Zgrzeszyłem !

07 stycznia 2003   Komentarze (9)
< 1 2 ... 45 46 47 48 49 >
Kontestator | Blogi