Pieprzona rachunkowość. Aktywa, pasywa, aktywa obrotowe, zobowiązania długoterminowe, bilans otwarcia, zasada ciągłości, źródła finansowania, zasoby rzeczowe, cgarakterystyka zasobów majątkowych etc. itd. itp. Niezwykłe, że ktokolwiek może się tego uczyć z własnej i nieprzymusowej woli. Potem się taki frustrat bierze za zakładanie rodziny i jedyną osobą, którą może sobie znależć jest koleżanka (kolega - w zależności od pći ) po fachu albo inna osoba, która z różnych przyczyn [ praca na poczcie, w urzędzie miejskim, w szkole podstawowej, łysienie dziedziczne, niedobór witamin i mikroelementów, przedwczesny wytrysk, mikropenis, włosy na brodzie (to do płci pięknej, chociaż w przypadku kobiety z brodą wspomniany przymiotnik brzmi jak kpina), kompleks Edypa, zamieszkiwanie Lille, niezałapanie sie na bony do Tesco, pominięcie przy zapraszaniu na impreze o której wszyscy tyle rozmawiali, niemożność obejrzenia Teleranka 13 XII 1981, brak stałego łącza, pryszcze na łokciach, tytoń w zębach, kozy w nosie, miód w uszach, siano w ( na ) głowie, pidżama w słoniki, majteczki w kropeczki i bayer full w jamniku ( przed wiekami "jamnik" to był taki magnetofon) i wszystko co jeszcze do głowy może przyjść i co jest motorem dla wszechoganiającej frustracji ] ma podobny wskaźnik zniechęcenia do otaczającej rzeczywistości . Później te 2 nieszczęsne istoty zakładają rodzine, spładzają dzieciaka, który wychowuje się w rodzinie, która od patologii różni się tylko poziomem IQ i zamiłowaniem do pedantycznej doskonałości nawet podczas mycia zębów. Taki dzieciak, albo nie wytrzymuje presji sfrustrowanych rodziców, dla których on zawsze będzie za słaby, bez względu na to co w życiu osiągnie, i skończy przedwcześnie swój tragiczny żywot ( jestem prawie pewien, że to właśnie o takich małoletnich samobójcach mówi się, że są z "dobrego domu" i dla każdego dookoła, niewyobrażalnym jest, że chłopak (dziewczyna) który miał wszystko mógł targnąć się na swoje życie ) albo do końca życia będzie trwał we własnych kompleksach i zakładając rodzine sam stanie się tą samą osobą co jego rodzice czym zamknie i otworzy jednocześnie (wiem, że nie można jednocześnie zamknąć i otworzyć, ale o tej godzinie nie umiem tego lepiej oddać) błędne koło frustrujących i dołujących zdarzeń w życiu kolejnych pokoleń straceńców. Nie musze oczywiście dodawać, że tego typu ludzie wcale nie chcą ułatwiać życia innym i jedyny sposób na poprawianie swojej sytuacji widzą w pogarszaniu sytuacji bliźnich co rodzi kolejną fale niechęci i wzajemnych animozji i tworzy kolejnych frustratów, którzy swoim zachowaniem coraz bardziej i bardziej dołują reszte społeczeństwa i maksymalnie zobrzydzają życie każdemu "pieprzonemu optymiście", który ma czelność czuć się zbyt dobrze na tym najlepszym ze Światów, albo co gorsza w jakikolwiek sposób obnosić, albo tym epatować czy zachęcać innych do podobnego zachowania. Niestety, wpływ tych szkodników ( wcale nie pije do Ciebie s-f ) jest nadal bardzo silny i to właściwie na każdym polu i na każdej płaszczyźnie ludzkiej aktywności. Finalne efekty ich pracy możemy obserwować na 90 % blogów, ale to tylko wierzchołek góry lodowej, który podalem by lepiej wyłożyć to co miałem do przekazania. Nie wiem czy ktokolwiek doczyta to do końca bo długie jak cholera, ale mam wrażenie, że coś jest na rzeczy...
p.s. jeżeli komuś nie chciało się tego czytać to teraz postaram się oddać ducha notki w jak najzwięźlejszy sposób
FRUSTRACJI I ZACHOWANIOM DOŁUJĄCYM MÓWIE NIE !