• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

kontestator

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
28 29 30 01 02 03 04
05 06 07 08 09 10 11
12 13 14 15 16 17 18
19 20 21 22 23 24 25
26 27 28 29 30 31 01

Kategorie postów

  • kino-muzyka-sport (1)
  • ulubione (12)

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Luty 2024
  • Styczeń 2024
  • Listopad 2010
  • Październik 2010
  • Kwiecień 2010
  • Grudzień 2007
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Sierpień 2007
  • Lipiec 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Listopad 2006
  • Październik 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Sierpień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Sierpień 2004
  • Lipiec 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Luty 2004
  • Styczeń 2004
  • Grudzień 2003
  • Listopad 2003
  • Październik 2003
  • Wrzesień 2003
  • Sierpień 2003
  • Lipiec 2003
  • Czerwiec 2003
  • Maj 2003
  • Kwiecień 2003
  • Marzec 2003
  • Styczeń 2003
  • Grudzień 2002

Archiwum 16 lipca 2004

Czy byłaś u mnie kidyś w pokoju nocą...

Na zachodzie bez zmian. Używając jakże wysublimowanego środka stylistycznego, jakim niewątpliwie jest metafora mógłbym powiedzieć, że czuje się jak kapitan statku, który utknął gdzieś na środku Oceanu Spokojnego, i z utęsknieniem wyczekuje jakiegokolwiek podmuch wiatru, który pozwoli mu w końcu zmienić swoje położenie. Ze względu na ograniczone fundusze i liczebność realnych towarzyszy na mieście, moja ulubiona zabawa pt. :"wszystkiego trzeba spróbować" przybrała jakże oryginalną forme spożywania nieziemskich ilości kawy, zażywania nie mniej nieziemskich porcji tabaki i spędzania całych nocy na sesjach przy NFS III, które to sesje dadzą mi odpowiedź na to czy jest sens zapisać się na cyber turniej tej wspaniałej gry, w której najlepsi pojadą do SanFrancisco i będą mogli wygrać zupełnie przyzwoite pieniążki, które niewątpliwie przedłużą, trwające blisko 22 lata !, dzieciństwo i zamkną usta nieuświadomionej rodzicielce, która z rezygnacja i wyraźnym poczuciem spieprzenia procesu wychowawczego przypomina mi niemial codziennie o tym, że jestem na najlepszej drodze do zostania wzorcowym przykładem życiowego frustrata samotnie żyjącego do końca swych dni z mamusią do czasu, aż któraś ze stron zrobi z tą drugą coś co znajdzie się na okładkach Faktu i Superexpressu, a analityków życia społecznego zmusi do smutnej refleksji nad fatalnym stnem ducha w narodzie. Ale wracając do samochodów ! Tak gdzieś o 4 nad ranem, kiedy noc miesza sie z dniem przychodzi taka smutna refleksja, że życie warto byłoby spożytkować na czymś bardziej wzbogacającym, ale kolejny rekord toru przywraca wiare w głęboki sens całej ideii i daje motywacje do dalszej pracy nad sobą. Życie jest piękne. Niech mnie ktoś obudzi !

16 lipca 2004   Komentarze (19)
Kontestator | Blogi