Obyś cudze dzieci uczył...(albo przynajmniej...
Płaczcie ze mną bracia i siostry ! Nasz towarzysz poległ na polu bitwy w okrutnej i nierównej walce z siłami zła i ciemności. Choć od tego zdarzenia minęło już tyle czasu (dokładnie 6 godzin i 21 minut, ale kto by to liczył) wciąż żywa jest w nas pamięć jego heroicznej postawy ! A wszystko zapowiadało się tak dobrze ! Któż jednak mógł się spodziewać, że po tym jak udanie przejdzie runde wstępną (pisemny test leksykalno-gramatyczny znaczy się) i wyeliminuje 7 z 10 wojowników walczących o JEGO miejsce, właśnie dziś przyjdzie czas jego druzgocącej klęski. Tę niewytłumaczalną kwestie nadal bada prokuratura, ale najbardziej prawdopodobne wydaje się tzw. "wymięknięcie" w obliczu rozmowy z nativ spikerem o... ( pozwole sobie zauważyć, że to zdarzenie zasługuje na tytuł frajerstwa roku a.d. 2003) UZALEŻNIENIU OD INTERNETU I JEGO (ZGUBNYM ! przyp. poległy na polu bitwy) WPŁYWIE NA STOSUNKI MIĘDZYLUDZKIE !!! Alternatywne hipotezy mówią też coś jeszcze o odwodnieniu organizmu powodowanego 4 godzinnym wyczekiwaniem na starcie oraz brakiem pozytywnych impulsów od czarodziejki "Marcyśki" a także niechęć komisji do ekstrawagancji (muzyka metallowa to rzeczywiście nie jest dobry pomysł do opowiadania o własnych zaintesowaniach). Sam bohater konając pod ostrzem miecza swoich opraców mamrotał jeszcze "więcej światła !" i "...powiedzcie mojej żonie, że ją kocham", ale nikt tak naprawde nie wie o co mogło mu chodzić. To tyle ode mnie. Z jaskinii Mordoru pisał dla was Harry Potter !
Dodaj komentarz