• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

kontestator

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
30 31 01 02 03 04 05
06 07 08 09 10 11 12
13 14 15 16 17 18 19
20 21 22 23 24 25 26
27 28 29 30 31 01 02

Kategorie postów

  • kino-muzyka-sport (1)
  • ulubione (12)

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Luty 2024
  • Styczeń 2024
  • Listopad 2010
  • Październik 2010
  • Kwiecień 2010
  • Grudzień 2007
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Sierpień 2007
  • Lipiec 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Listopad 2006
  • Październik 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Sierpień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Sierpień 2004
  • Lipiec 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Luty 2004
  • Styczeń 2004
  • Grudzień 2003
  • Listopad 2003
  • Październik 2003
  • Wrzesień 2003
  • Sierpień 2003
  • Lipiec 2003
  • Czerwiec 2003
  • Maj 2003
  • Kwiecień 2003
  • Marzec 2003
  • Styczeń 2003
  • Grudzień 2002

Archiwum 24 sierpnia 2007

My girl, my girl don't lie to me, Tell...

 

Tak wiem, coś się zrobiło z layoutem i uczyniłem komentatorów anonimowymi (przynajmniej dla wszystkich poza mną). Choć myślę sobie, że od biedy można to (przynajmniej do czasu, aż się dowiem jak to naprawić) potraktować jako znamienny symbol tego miejsca. No bo wynurzenia, sekrety i inne takie, o których często nie mówimy nawet najbliższym przybliżane ludziom, których pseudonimy i ich własne opowieści znamy często od lat, a tak w rzeczywistości to... No, ale nie o tym miałem !

W poszukiwaniu natchnienia do pisania pracy, podążyłem niebezpieczną ścieżką literatów na krawędzi. Powrót rodzicielki do uk i rozbita świnka skarbonka pozwoliła na niezbędne zakupy umożliwiające zaszycie się w 4 ścianach i dzielne znoszenie trudów samotności twórcy. Zmęczony piwem i przerażony cenami w cocktail barach postanowiłem tak po domowemu.

 

1 l Wyborowej

1 l Żubrówki

1 l Seniority

0,7 l czegoś co nazywa się Grappa, smakuje jak tequila, a kosztuje tyle co zwykła wódka

0,7 l ginu z Lidla

0,7 l whisky, której daleko do Ballantinesa

0,5 l likieru kawowego

Prawie jak Martini czyli

2 l Cin-Cin Bianco i

2 l Cin-Cin Rosso

1 l soku z ananasa

1 l soku żurawinowego

1 l soku z grapefruita

1 l soku pomarańczowego

1 l soku jabłkowego

1 l zagęszczacza malinowego

2 l napoju energetyzującego

8 l Pepsi

słoik ogórków konserwowych

kg krakowskiej suchej

2 kg kabanosów

kg podwawelskiej

kg cytryn

 

 

 

Razem, nieco ponad 507 zł, ale przy korzystnych wiatrach powinno starczyć przynajmniej do połowy września. Sąsiad mówił, że bardziej skuteczne byłoby zainwestowanie w koks, ale jako patriota postanowiłem dzielnie wspierać budżet IV RP i osłabić rozwijające się podziemie narkotykowe na moim osiedlu. Cały proces, chwilowo przynosi porządany skutek, gdyż humor mam nieustannie pozytywny, że już nie wspomnę o ciągłym rozwijaniu wyobraźni coraz to nowymi pomysłami na serwowanie rozweselaczy (choć nic nie przebije Białego Rosjanina i Wściekłych Psów) i jeszcze tylko czekam na moment otrzeźwienia, który pozwoli dorobić przypisy i spotkać się z promotorem. Nie próbujcie tego w domu dzieciaki !

 

24 sierpnia 2007   Komentarze (16)
dobre i tanie  
Kontestator | Blogi