• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

kontestator

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
30 01 02 03 04 05 06
07 08 09 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 31 01 02 03

Kategorie postów

  • kino-muzyka-sport (1)
  • ulubione (12)

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Luty 2024
  • Styczeń 2024
  • Listopad 2010
  • Październik 2010
  • Kwiecień 2010
  • Grudzień 2007
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Sierpień 2007
  • Lipiec 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Listopad 2006
  • Październik 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Sierpień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Sierpień 2004
  • Lipiec 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Luty 2004
  • Styczeń 2004
  • Grudzień 2003
  • Listopad 2003
  • Październik 2003
  • Wrzesień 2003
  • Sierpień 2003
  • Lipiec 2003
  • Czerwiec 2003
  • Maj 2003
  • Kwiecień 2003
  • Marzec 2003
  • Styczeń 2003
  • Grudzień 2002

Archiwum 07 maja 2007

I Slept With Someone In Fall Out Boy And...

Dzień prawdy przede mną. To, że w ciągu dłuuuuuuugiego weekendu nie zszedłem na zawał, albo inną konsekwencję nadciśnienia tętniczego to nieomal cud, ale skoro do tej pory się udawało to jeszcze i dzisiaj zarwę noc, bo sterta wymagająca powtórzenia przed kolokwium ostatniej szansy jest więcej niż pokaźna. Tym co w sobię naprawdę cenię jest reakcja organizmu na stres.To jest, że im bardziej przytłaczają mnie faktyczne (a nie wynajdowane na siłę przez moją skomplikowaną osobowość) problemy to tym lepszy mam humor i nastawienie do życia, a gdyby nie wspomniane materiały do wkuwania to w obecnym stanie niechybnie stałbym się duszą towarzystwa na każdej imprezie. Tak poza tym chciałbym jeszcze zauważyć, że w ostatniej notce udało mi się przewidzieć lekturę obowiązującą na maturzę, a skoro tak dobrze mi idzie to niech wszystkie roczniki 88 (swoją drogą te dwie cyfry sprawiają, że o swojej maturze zaczynam myśleć jak o wydarzeniu z minionej epoki) przygotują się na list do przyjaciela opisujący wrażenia z wakacji, albo każdy inny list plus rozprawkę o wyższości dużego miasta nad wsią (jakby Wam przypadkiem nie poszło to zawsze możecie, za drobną opłatą (w ostateczności mogą być dobra luksusowe (tj. piwo Karpackie albo wódka Wyborowa, dziękuje) skorzystać z pomocy kwalifikowanego anglisty, nie ma za co). Więcej grzechów nie pamiętam...
07 maja 2007   Komentarze (4)
Kontestator | Blogi