• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

kontestator

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
25 26 27 28 29 30 01
02 03 04 05 06 07 08
09 10 11 12 13 14 15
16 17 18 19 20 21 22
23 24 25 26 27 28 29
30 31 01 02 03 04 05

Kategorie postów

  • kino-muzyka-sport (1)
  • ulubione (12)

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Luty 2024
  • Styczeń 2024
  • Listopad 2010
  • Październik 2010
  • Kwiecień 2010
  • Grudzień 2007
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Sierpień 2007
  • Lipiec 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Listopad 2006
  • Październik 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Sierpień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Sierpień 2004
  • Lipiec 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Luty 2004
  • Styczeń 2004
  • Grudzień 2003
  • Listopad 2003
  • Październik 2003
  • Wrzesień 2003
  • Sierpień 2003
  • Lipiec 2003
  • Czerwiec 2003
  • Maj 2003
  • Kwiecień 2003
  • Marzec 2003
  • Styczeń 2003
  • Grudzień 2002

Archiwum 02 października 2006

the day the world went away

Nawet najrozleglejszy wpis nie jest w stanie oddać tego co przeżyłem, i jak się przeobrażałem w ciągu ostatnich 3 miesięcy, dlatego też dla dobra nas wszystkich wystarczy bym na jakiś czas skupił się na szeroko rozumianej teraźniejszości. W ogóle, jeżeli wziąć pod uwagę jak strasznie podupada konkurencja w staraniach o najważniejszą nagrodę literacką w tym kraju to niewykluczone, że przy odpowiednim wystylizowaniu moich wakacyjnych wspomnień, już za rok dane wam będzie ujrzeć na szklanym ekranie nieobytego z wielkim światem niepozornego młodzieńca, ściskającego prawicę Michnika, pełnego dumy i zadowolenia z faktu, że 100 tysiaków pozwoliło na ograniczenie zniewalania się za granicami do niezbędnego minimum, zastanawiającego się nad tym jak to możliwe, iż udało mu się wbić na salony 40 milionowego kraju w środku Europy, z którego uciekli już chyba wszyscy ludzie przed 30 rokiem życia (może właśnie dlatego ?!), zaś jego znakiem rozpoznawczym będą proste, logiczne, treściwe i lakoniczne konstrukcje zdaniowe, unikające zbędnych ozdobników i tzw. bicia piany, że o niespotykanej poprawności gramatyczno-leksykalno-semantycznej nie wspomne.

02 października 2006   Komentarze (13)
Kontestator | Blogi