• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

kontestator

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
26 27 28 29 30 31 01
02 03 04 05 06 07 08
09 10 11 12 13 14 15
16 17 18 19 20 21 22
23 24 25 26 27 28 29
30 31 01 02 03 04 05

Kategorie postów

  • kino-muzyka-sport (1)
  • ulubione (12)

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Luty 2024
  • Styczeń 2024
  • Listopad 2010
  • Październik 2010
  • Kwiecień 2010
  • Grudzień 2007
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Sierpień 2007
  • Lipiec 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Listopad 2006
  • Październik 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Sierpień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Sierpień 2004
  • Lipiec 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Luty 2004
  • Styczeń 2004
  • Grudzień 2003
  • Listopad 2003
  • Październik 2003
  • Wrzesień 2003
  • Sierpień 2003
  • Lipiec 2003
  • Czerwiec 2003
  • Maj 2003
  • Kwiecień 2003
  • Marzec 2003
  • Styczeń 2003
  • Grudzień 2002

Archiwum 03 stycznia 2006

- What is significant is that I felt a touch...

 

 

Trop z dziewczyną nie był dobry. Nie wiem czy jakikolwiek byłby. Sam ciągle zachodzę w głowę, co tak naprawdę na mnie wpłynęło na wypadek, gdybym musiał z tego czegoś jeszcze kiedyś skorzystać. Wyliczenie co ważniejszych jest w gruncie rzeczy wykonalne ; poczynając od taniego piwa w Żlinskich lokalach, poprzez dobre towarzystwo, które w tych lokalach ze mną zasiadało tudzież miałem okazje poznać(zwłaszcza w lokalu XXL gdzie setka tequili jest po 20 koron, absolutnie zjawiskowe piwo po 25 zaś swojski „brudny” wystrój oraz dziwnie poubierani chłopcy i dziewczęta pozwalający wierzyć, że rock is not dead, dopełniają wizerunku lokalu w moim guście - polecam zwłaszcza miłośnikom konkretnej muzyki, którzy jakimś cudem się tam znajdą (tzn. mając na uwadze że najlżejsze granie tam to punk-rock, a tak naprawde to najczęściej zapuszczają Motorhead, RATM, Sepulture, Korna, SOAD czy inne, całkiem głośne i agresywne kapele, których nie potrafiłem jednoznacznie określić, to chyba tylko Tobie polecam Sang)), po kilka długich, zakrapianych i do bólu szczerych rozmów, które na różne rzeczy mi oczy otworzyły czy wreszcie kilka pomniejszych pierdół, związanych z leczeniem (nielicznych !) kompleksów które nie są warte odnotowywania, ale powzalały mi utrzymywać się w stanach wyższych. No i niby odpowiedź narzuca się sama jednak to było coś więcej. Może nie to samo co w nagłówku, ale jakby w tych rejonach. Sam nie wiem. To pewnie za mało, bym zalożył jakiś dochodowy odłam kościoła katolickiego, który stałby się konkurencją dla toruńskiego monopolisty, albo wydawał bestsellerowe poradniki dla zlęknionych i zagubionych, ale na ten moment powinno wystarczyć.

Garon, coffee!!!

 

 

 

03 stycznia 2006   Komentarze (3)
Kontestator | Blogi