The doctors said my mom should have had an...
Liczba przesypianych godzin jest wprost proporcjonalna do liczby kaw wypijanych każdego dnia, by utrzymać się w formie i zmieścić w grafiku (około 5 znaczy się). Straszne. Nigdy w życiu bym się nie spodziewał, że coś tak absurdalnego jak grafik właśnie, kiedykolwiek będzie mi potrzebny do tego do czego faktycznie został stworzony. Kolejny punkt dla lubiącej zaskakiwać i zmuszać nas do połykania własnych słów prozy życia. Mam nadzieje, że stan samozniewolenia dla samorozwoju, jest czymś tymczasowym, nad czym ciągle panuje i robie właśnie dlatego, że to mi najbardziej odpowiada, a nie jest zwykłym efektem ulegania naciskom zewnętrznym, które w ten czy inny sposób wpychają mnie w trybiki koszmarnej machiny zwanej społeczeństwem. Potwornie zmęczony...