Hate to say I told you so.
Napisałem już chyba z 7 wersji notki na dziś, ale każda jest bardziej bezpłciowa od poprzedniczki dlatego też ogranicze się do tyleż prostego co enigmatycznego : Wróciłem ! i pójde szukać namiastek głębi i dekadentyzmu pośród smutnych i szarych blokowisk Bytomia, po czym wrzuce tu jakąś smutną note o byciu, przemijaniu i takich tam, gdyż pisanie o sobie w sposób jakkolwiek pozytywny wychodzi mi tutaj równie dobrze jak naszym politykom przeprowadzanie przemiany ustrojowej. Jeszcze nie wiem czy mam tutaj jeszcze cokolwiek ciekawego do przekazania, ale z drugiej strony skoro powtarzalność i brak nowatorstwa nie zmusza mnie do samobójstwa, to niby dlaczego grafomania miałaby stać się powodem dla usuwania bloga ?! No właśnie ! Guilty pleasures rzondzom.