ARCYDZIEŁO !!!!!!!!!!!!! Ciągle nie mam...
ARCYDZIEŁO !!!!!!!!!!!!! Ciągle nie mam pomysłu na note, gdyż właściwie nic inspirującego czy ciekawego dla osób trzecich mnie nie spotkało, ale jako, że dawno nic nie pisałem to niech będzie, że przynajmniej zabawie się w krytyka filmowego ! Włala !
Jako, że poczuwam się odpowiedzialny za uczynianie tego padolu miejscem lepszym, ciekawszym i takim ogólnie rzecz biorąc bardziej przystępnym (mniejsza o ewentualny progres w tej dziedzinie) pragnąlbym polecić blogowej braci, film, który może nie jest równie wstrząsający jak Requiem dla snu, równie urokliwy jak Forrest Gump, czy też tak dramatyczny jak Braveheart, ale bez wątpienia jest to film, który koniecznie trzeba obejrzeć (pomimo tego, ze w wielu momentach jest sennie i melancholijnie, by nie powiedzieć drętwo, to jednak końcowy akt wynagradza oczekiwanie i pozostawia takie coś w środku, że we mnie to już od wczoraj siedzi), a jako, że nie jest to portal filmowy to nie będe się nad tym dlużej rozpisywal, tylko zakończe już swoje pseudorecenzorskie wywody i uloże swe zmęczone cielsko do snu. Dobranoc.
pees. (dla takich bardziej drobiazgowych) opisywanym filmem bylo "Dogville".