• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

kontestator

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
28 29 30 01 02 03 04
05 06 07 08 09 10 11
12 13 14 15 16 17 18
19 20 21 22 23 24 25
26 27 28 29 30 31 01

Kategorie postów

  • kino-muzyka-sport (1)
  • ulubione (12)

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Luty 2024
  • Styczeń 2024
  • Listopad 2010
  • Październik 2010
  • Kwiecień 2010
  • Grudzień 2007
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Sierpień 2007
  • Lipiec 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Listopad 2006
  • Październik 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Sierpień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Sierpień 2004
  • Lipiec 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Luty 2004
  • Styczeń 2004
  • Grudzień 2003
  • Listopad 2003
  • Październik 2003
  • Wrzesień 2003
  • Sierpień 2003
  • Lipiec 2003
  • Czerwiec 2003
  • Maj 2003
  • Kwiecień 2003
  • Marzec 2003
  • Styczeń 2003
  • Grudzień 2002

Archiwum 09 maja 2003

King for a day... ...fool for a lifetime

Madre nie ? Jestesmy tylko pylem, drobniutenkim trybikiem maszyny, o której nic nie wiemy, ale i tak nam sie wydaje, ze to my ja wprawiamy w ruch. Zreszta moze tak jest ? Chociaz z drugiej strony juz tyle trybików odeszlo z teogo swiata a to wszystko ciagle sie kreci. Perpetum mobile w morde. Zreszta po cóz sie nad tym glebiej zastanawiac. To troche tak jakby psu kazac opisac cel swego zycia. Jako istoty wyzsze doskonale wiemy, ze w jego zyciu chodzi glównie o najedzenie sie kielbachy, zaplodnienie jakiejs fajnej suki i wyskamlenie u Pana jakichs lepszych warunków zycia (swoja droga, az dziw bierze jak wielu ludzi kieruje sie podobnymi zasadami). No wiec jak mówilem my mozemy z latwoscia to zrozumiec co dla samego Azorka jest sztuka niewykonalna. Mam tez wrazenie, ze każdy człowiek znajduje się w identycznej sytuacji. Znaczy sie, gówno wie o prawdziwym znaczeniu swojej egzystencji, ale nawet mu do glowy nie przyjdzie, ze w jego zyciu moze chodzic o cos wiecej niz to co mu sie wydaje i to czego dowiedzial sie od innych. Szkoda tez, ze taki madry jestem tylko w gębie i sam nie odwaze sie spojrzec na to wszystko z takiej perspektywy, która pozwoli mi byc ponad te smieszne gierki, które pod pozorem waznosci i powagi kryja zagubienie i niepewnosc tych, którzy tak na wszelki wypadek nadaja jakis przedziwny ksztalt temu swiatu, po to by Ci mniej pomyslowi mogli przyjac ich reguly za wlasne i zyc tylko po to by kiedys umrzec. Kolejnym argumentem przeciw temu by nadmiernie wychylac sie i zbyt gorliwie szukac czegos ponad to wszystko jest moje podjerzenie, ze wiekszosc podobnych kontestatorów najpewniej skonczyla w domach bez klamek. Poza tym nawet jeśli uda mi się w miare bezkolizyjnie wyjść ponad to co nas otacza to jaką mam pewność, że znajde cokolwiek więcej niż to czym żyje obecnie i czym czuje się coraz bardziej znudzony i zniechęcony do jakiejkolwiek aktywności życiowej. Taa to i tak bezsensu. Stek bzdur pod przykrywką jakichś filozoficznych wynurzeń, ale nawet pomimo tej świadomości i przeczucia graniczącego z przecznością, że to wszystko to tylko wypadkowa mojego chujowego nastroju, to i tak czuje, że warto by zaryzykować...

09 maja 2003   Komentarze (13)
Kontestator | Blogi