Miałem sen...
Kupujcie cukier miśki ! U nas na Ślunsku, to już prawdziwa mania co odczulem dzisiaj na wlasnej skórze, robiąc zakupy w Biedronce, kiedy to nie mogłem wykręcić się przed staniem w kolejce zwyczajowym, wypróbowanym i wypowiadanym na jednym wdechu, tak by "ofiara" nie zdążyła się sprzeciwić : "przepraszam, mogę przed Panią\Pana wejść, ja tylko z jednym produktem, dziękuje", gdyż właściwie wszyscy przede mną też stali tylko z jednym, a to, że nieco cięższym i wszyscy z takim samym to już jakby mniej istotne. Najważniejsze, iż naród zjednoczył się pod sztandarem walki z europejską tyranią i zniewoleniem, a jednocześnie zadbał o to, by pędzenie bimbru i wyrabianie innych smakołyków na bazie słodkiego kryształku stało się powszechniejsze niż kiedykolwiek ! Już widze (oczyma wyobraźni) te uśmiechnięte twarze i rozpromienione oblicza, motywowane do aktywnego życia nieustannym "słodzeniem sobie" na każdym kroku ! Kraj frustratów, złośliwców i wykolejeńców okaże się być oazą spokoju, dobrobytu i wiecznej radości, w której naród rośnie w sile, a ludzie żyją szczęśliwie, gdyż poczynione zapasy bimbru pozwalają na organizowanie imprez jakie Nowożytnej Europie nawet się nie śniły ! Wszyscy zaczną walić do nas drzwiami i oknami błagając o wizy i pozwolenia na prace, a my jako ludzie beztroscy, którym obce są wszelakie podejrzenia, oczywiście zgodzimy się, czym zaskarbimy sobie sympatie całego cywilizowanego Świata i staniemy się pierwszym w historii supermocarstwem, które wszyscy dozgonnie i bezinteresownie będą kochać po wsze czasy ! Prima aprilis !!!