Starfuckers INC.
Straszna zima zawitała na Śląsk, z tego też powodu pora zamienić cotygodniowe spotkania przy piwku, na coś bardziej rozgrzewającego. Zakupiony w Tesco szejker i reszta ekwipunku do mieszania, pozwalają mi na zrobienie już 3, tyleż wieloznacznych w nazwie co przepysznych dla podniebienia koktajli ; „Sex on the beach”; „Mimosa” tudzież „Strawberry kiss”. Mimo tych wszystkich możliwości jakie stwarza mi moja nowa sytuacja życiowa, towarzystwo, uznało, że Żołądkowa + zakąska w zupełności wystarczą. W sumie mnie też pasi. Przyjemnego wieczoru wszystkim.
Dodaj komentarz