Ludzie ! Ludzie ! Czemu wy jeszcze nie śpicie...
W Kontestatorlandii nastał - długo oczekiwany i przyjmowany z niekłamanym entuzjazmem - czas przedświątecznej krzątaniny i innych takich. Krzątanina to chyba jednak zbyt dużo powiedziane, mając na uwadze, iż większością spraw zajęła się matka naszego bohatera, gdyż on sam był zbyt zajęty podróżami po innych krainach (u kolegów bawił znaczy się) i nabieraniem sił przed wielką ucztą zaplanowaną na troche środy i reszte tygodnia składającego się na -niewiele mówiące - święto zwane Bożym Narodzeniem !
Pewnego człowieka życie zmusilo do emigracji zarobkowej. Wyjezdzajac zostawil żonę pod opieką najlepszego przyjaciela. Po kilku miesiącach nadszedl list od żony z prośbą o...próbkę spermy męża ?!?! Wkrotce po wysłaniu tej dość osobliwej przesyłki, nadszedl list zwrotny : ,,Jestem w ciazy".
Po roku znowu nadeszla ta sama prośba. Rezultat byl do przewidzenia - ,,Jestem w ciazy" - oznajmiala żona w kolejnym liście. Przez nastepne trzy lata sytuacja sie powtarzała.
Naszego bohatera, zmuszonego do wysyłania żonie srodkow na utrzymanie piątki pociech, przestała cieszyć wizja stale powiększajacej sięrodziny.
Dlatego teżgdy nadszedl kolejny list, w ktorym żona domahała się nasienia, wzial on bialko z jajka, zmieszal ze slina i odrobina mleka i tak spreparowana mieszanke poslal zonie. Nie na wiele sie to zdalo gdyz juz po tygodniu nadszedl list zawiadamiajacy o kolejnej ciazy malzonki. Mezczyzna nie posiadal sie ze zdumienia:
- Niemozliwe, wynalazłem spermę !!!
Fajny. nie ? Do tego tak niespodziewanie się ukazał i tak silnie wpłynął na wasz sposób postrzegania(i nie mówcie, że nie wpłynął, bo w każdej chwili wpłynąć może !), iż nawet nie poczuliście jak przeszedłem z pisania w 3 osobie na pisanie o 2 osoby mniej ! Ha ! Ale jakby to powiedział MacGyver, po tym jak za pomocą scyzoryka i gumy do żucia rozbroił głowicę jądrową, nie próbujcie tego w domu (no dobra ten tekst był może mało błyskotliwy, ale niech zostanie, na dowód tego, że nikt nie jest doskonały (poza tym w edytorze jest taka opcja, że można zmieniać tekst bez usuwania samej notki !!!)). ! W ramach rekompensaty polecam 2 młode wilczki na blogach ! Solei i Bunio (tzn. wiem, że on nie jest taki nowy, ale dopiero dzisiaj go odkryłem więc dla mnie jest nowy !) - bo o nich mowa - to są zdecydowanie moi kandydaci do Blogusiowych Oskarów (szczegóły już wkrótce !!!) za debiut roku 2003.
To by było na tyle ! Co prawda mógłym jeszcze troche popisać, ale właśnie mi się "Wściekłe psy" ściągnęły i coś czuje, że nie zasne zanim nie przypomne sobie jak Michael Madsen odcina ucho i robi inne niegodziwe rzeczy z przedstawicielem stróżów prawa, których to stróży tak strasznie ostatnio umiłowałem. Pokój bracia !
(ale jeszcze zjedno: dlaczego szczegóły Blogusiowych Oskarów nie mogą być teraz? Jak znam życie, pojawią się wtedy, kiedy mnie na blogach nie będzie i przeczytam z opóźnieniem... zawsze wszystko mnie omija - to niesprawiedliwe)
Dodaj komentarz