Nieco ponad rok temu widzialem siebie o tej porze na jakims zacisznym uniwerku w uk, gdzie moglbym czuc sie jak bohater kolejnych czesci American Pie czy Gotowych na Wszystko, a wiele wskazuje na to, ze bedzie raczej jak w Full Metal Jacket, Szostym Zmysle (I can see dead people !) albo w innym tam Requiem dla Snu (turu, turururu). Ciekawa sprawa, ze im gorzej mi w zyciu tym pogodniej to wszystko opisuje. Sam nie wiem czy to efekt jakiegos gleboko ukrytego sadomasochizmu, czy moze raczej potrzebuje wewnetrznego wsparcia podswiadomosci, ktora wyzwala we mnie resztki pozytywnych wibracji, no ale do rzeczy ! Sie spier... popsulo ! I to nie jakos tak niepozornie, albo krotkotrwale, a konkretnie i raczej na dlugo. W kolegium mieli mnie juz dosyc i w koncu skreslono mnie z listy sluchaczy, a zeby tego bylo malo to jeszcze w tym samym czasie upomnialo sie o mnie wojsko, i jezeli do czwartku nie znajde sobie szybko jakiejs przechowalni, nie wykryja u mnie choroby psychicznej, powaznego inwalidztwa albo zamilowania do intymnych spotkan z chlopakami to czeka mnie los zbiega albo szeregowca, ktoremu pod zadnym pozorem nie powinno sie dawac do reki ostrej amunicji, czy tez innych przedmiotow bezpiecznych inaczej. Codzienne telefony z wysp od zatroskanej i rozgoryczonej rodzicielki tylko poglebiaja stan pernamentnych zjazdow emocjonalnych. Za duzo mysle i za malo dzialam, dobrze, ze chociaz godzine mi Donald podarowal. Bedzie dobrze, prawda ?!
Marazm
13 grudnia 2007 o 21:18
Niedawno czytałem fajny poradnik psychologiczny - pamietaj, żeby postawić drabinę pod właściwą ścianą - ja już jestem za stary kim innym nie będę, innych studiów nie skończę...
Holy shiT, Się pozmieniało. Ale jak móią wszystko się zmienia tylko stara ekipa blogi.com pozostaje taka sama. Chyba wracam do zawodu - a że zacząłem od odkurzanie od Ciebie to się postanowiłem pochwalic.
u mnie było tak,że Matka odebrała 2 polecone.Pojechalem do nich na waleta, z myślą,że mogą mnie od razu jak owce na łyso opierdolić i do stada,ale nie! pomimo kategorii A jak zdrowy,powiedzieli Panu dziekujemy, generałów nie bierzemy.
A na pytanie czy będzie dobrze, zwykłem odpowiadać nie wiem czy będzie dobrze, nie wiem też czy będzie zle, i tej niewiedzy będe się trzymał.
wiwatdurkheim
28 października 2007 o 14:38
A poza tym, na pewno wykryją u Ciebie chorobę psychiczną. Nawet, jeśli Twoja własna jest głęboko ukryta, Lechu albo ja podpowiemy Ci, jak skutecznie udawać:)
toć ba! pewno, że będzie dobrz! trza tylko na spokojnie usiąść i wymyślić plan. idź do jakieś policealnej na szybkiego? przynajmniej wojsko będzie z głowy, a Ty zastanowisz się co dalej.
heh..widzisz mnie w koledżu już po pierwszym roku nie chcieli i do tej pory nie żałuję;) na pewno nie chciałbyś uczyć w polskiej szkole do końca swych dni hę? tera drzwi się przed Tobą otwarły! możesz zostać nawet astronautą jak zechcesz!
poniosło mnie. wybacz za nadmiar banalizmu;)
3m się
cmokas
...o w mordę ... podobno najlepiej nie odbierać poleconych....
otwarta
28 października 2007 o 12:14
No to nie jest koniec świata, że skreślono Cię z listy studentów. Ale z groźbą wojska i nijakimi planami na przyszłośc, urządziłeś sobie małe piekło za życia. Emocje są dobre - przynajmniej wiesz, że lecisz w dół. Teraz siadaj i intensywnie myśl mózgiem. Kurde, nawet się przygotuj na najgorsze.
Oczywiście, że będzie dobrze - jeśli jesteś człowiekiem, który się potrafi wybronic z (lub odnaleźc w) KAŻDEJ sytuacji.
Pisz. Bo - cholera jasna - się martwię. Jak mogłeś na to pozwolic, no jak? Jak? :)
Podobno nikt nie chce iść do syfu, ale po wyjściu każdy twierdzi, że było zajebiście, więc nie masz co dygać, bo im bardziej nie chcesz iść tym bardziej będzie Ci się podobać. Ale jak już bardzo bardzo nie chcesz to poszukaj tych takich świadków z gazetkami. Ich nie biorą.
ka
28 października 2007 o 10:14
tak wczoraj powiedziałam mojej przyjaciółce: jeszcze będzie pięknie..chociaż się pierdoli
wiwatdurkheim
28 października 2007 o 10:12
Na pewno będzie dobrze, już Donald się o to postara :)
heartland
28 października 2007 o 09:14
Jakiś miesiąc temu znajomy miał podobny problem. Chwilowo. Chcesz adres szkoły?
Lipińskiego przez chwile widziałem w sobotę. Wygladał na w miarę zadowolonego.
A na pytanie czy będzie dobrze, zwykłem odpowiadać nie wiem czy będzie dobrze, nie wiem też czy będzie zle, i tej niewiedzy będe się trzymał.
heh..widzisz mnie w koledżu już po pierwszym roku nie chcieli i do tej pory nie żałuję;) na pewno nie chciałbyś uczyć w polskiej szkole do końca swych dni hę? tera drzwi się przed Tobą otwarły! możesz zostać nawet astronautą jak zechcesz!
poniosło mnie. wybacz za nadmiar banalizmu;)
3m się
cmokas
Oczywiście, że będzie dobrze - jeśli jesteś człowiekiem, który się potrafi wybronic z (lub odnaleźc w) KAŻDEJ sytuacji.
Pisz. Bo - cholera jasna - się martwię. Jak mogłeś na to pozwolic, no jak? Jak? :)
Lipińskiego przez chwile widziałem w sobotę. Wygladał na w miarę zadowolonego.
Dodaj komentarz