Ciekawy i oryginalny nagłówek jest równie...
Choinka ubrana, karp w wannie, porządek w domu, spokój na duszy, czoło bez pryszcza, koszula bez plam po majonezie, telewizor z samymi interesującymi programami i radość w sercu. Szkoda, że żadna z tych rzeczy mnie nie dotyczy, ale cóż nie zawsze jest niedziela (np. dzisiaj nie jest) i trzeba brać życie takim jakie jest, bo jeśli nie to może się okazać, że teksty Rojka są bezsensu i ostatnia nadzieja hanysów na sukces ich ziomków (nie mylić z tfu ziomalami) w wielkim Świecie, zatraci się w oceanie sztuczności i plastyku. Swoją drogą zastanawia mnie moje dobre samopoczucie i to, że do dalszego pisania nie zniechęca mnie nawet fakt, że liczba komentarzy tutaj zbliżyła się do osiągnięć Bonnie czy eNeNa znaczy się do komentarzy tych, w których wyzwoliły się, zapomniane przez większość, instynkty miłosierdzia (chociaż z drugiej strony nieładnie się tak wyśmiewać z ludzi, którzy odnajdują frajde w użalaniu się nad sobą). Wiem, że komentarze nie są najważniejsze, ale jak jest ciekawa notka to wtedy jakoś tak łatwiej przychodzi skomentowanie tego, prawda ? Prawda !!! (ucieszył się Kontestator sam sobie przyznając racje) Przynajmniej od 2 miesięcy pisze tutaj tylko dlatego, że jakoś głupio było by tak rzucać deklaracje, że odchodze i nie wracam a później zgrywać syna marnotrawnego, który doszedł do wniosku, że trudno mu się obejść bez codziennego wpadania do tego przybytku rozpusty i grzechu ( mam tu na myśli przede wszystkim blog prezesa). No więc chciałem przez to powiedzieć, że chociaż obecną atrakcyjność tego bloga oceniam na 0 ( w skali od 1 do 10) to mam nadzieje, że zły czas minie i znowu odnajde w tym coś co sprawiało, że kiedyś tak przyjemnie się tu wpadało.
Wyczytałem dzisiaj u Kotki, że sang źle się tu czuje. Też mi kurna nowina !!! (postanowiłem, że nie będe rzucał mięchem w okresie postnym, a nawet wtedy jak okresu postnego nie będzie). No bo popatrzmy dookoła, wpadam tu i ówdzie i jedynym radosnym blogiem, był wpis bmp (ja bym powiedział, że życie zaczyna się po 2 setkach, ale to kwestia indywidualnego podejścia). Reszta towarzystwa pogrążyła się w stanie smutku, doła i apatii, no bo Święta znowu nie będą takie jak to pokazują w tv i w ogóle Ci co się w Święta cieszą to jakieś bezmyślne imbecyle nie zdające sobie sprawy z tego jak to wszystko naprawde wygląda (nie mówcie, że do swojego smutku nie dorabiacie sobie jakiejś wysublimowanej ideologii, która w gruncie rzeczy jest równie krucha jak przeterminowane pieguski). Mnie też smutno, że u mnie Święta nie są tak ciepłe, radosne, prorodzinne i sterylne (mam na myśli czystość koszul domowników) jak na reklamie Jacobs, Tchibo czy Viziru ( u mnie w rodzinie nikt nawet na fujarce czy keybordzie a co dopiero na saxofonie - chlip), ale do jasnej cholery bez tego też może być supersko (alternatywa dla zaje...cie - przyp. ja sam). Wszystko jak zawsze rozegra się w waszych głowach. Pamiętajcie, Świat zawsze jest taki jakim chcecie go widzieć i choćby nie wiem jak sztucznie i patetycznie to zabrzmiało to życze wam byście widzieli go nieco pozytywniej niż to czyniecie obecnie. OSZCZĘDŹ KARPIA , KUP SOBIE BLOGA !!!
No i kozaczki przed pasterką wyczyścić ! (chyba już to komuś doradzałem).
IRONIC..... PEOPLE ARE FUNNY
Dodaj komentarz